Szaleństwo katalogowania
20 11 2009 :: Łucja Piekarska-Duraj :: Komentuj (1)Z niekłamaną przyjemnością donoszę o ukazaniu się właśnie w księgarniach nowej książki powstałej pod redakcją i firmowaną przez Umberto Eco. “Szaleństwo katalogowania” to wspaniała lektura dla kolekcjonerów, kustoszy, badaczy, aktywnych obserwatorów i komentatorów świata.
Po pierwszym zachwycie publikacją pełną najbardziej ulubionych tekstów i obrazów przypomniałam sobie listy przedmiotów kolekcji działo- działka, jakie powoli powstają w eksplorowanym przez Załogę Dzi terenie i… w głowach. U Eco rodzajów list, wyrazu czasem historycznego sposobu kategoryzowania i porządkowania świata jest sporo. Do działki najbardziej- na pierwszą myśl – pasuje “wunderkamera”, czyli pokój osobliwości oraz problematyka katalogowania rzeczy. Działki są poletkiem różnorodności i chyba także miejscem wielu cudów (w tym cudów rodzimej technologii). Ach, urzeka mnie pomysł katalogowania ich.
A jeśli więc pustka stuka do Waszych osobistych magazynów, zbieracze, podążcie na czas jakiś tropem Itala Calvina, który – chyba z braku odległych podróży- stworzył “Niewidzialne miasta” i pomyślcie o przedmiotach doskonałych, przez swoją logikę działkową. Nawet jeśli mieć ich nie możemy (pochłonęła je budowa nowej drogi, ktoś je ukradł, albo są poza naszym zasięgiem stanowiąc rzeczy zbyt cenne, aby je upublicznić) są one do pomyślenia. Poszukajcie wspomnień przedmiotów istniejących, które odcisnęły swój ślad w pamięci/ pamięciach. Może sami macie takie wspomnienia. Może takie wspomnienia pojawiły się w wywiadach…
Taka kolekcja/ katalog przedmiotów do pomyślenia może być dla nas wszystkich dobrą rozgrzewką przed inwentaryzowaniem prawdziwej, realnej kolekcji.